70. MFF w Locarno i 74 MFF w Wenecji nie mogą poszczycić się dużym wachlarzem azjatyckich propozycji. Wśród oczekiwanych premier pojawią się jednak nowe projekty twórców takich jak Takeshi Kitano, Wang Bing, Ai Weiwei i Hirokazu Koreeda.
Festiwal w Locarno rozpoczyna się już 2. sierpnia. W sekcji konkursowej na 18 filmów rywalizujących o statuetkę Złotego Lamparta znalazły się dwie propozycje z Azji, obydwie produkcji chińskiej. Legenda chińskiego kina niezależnego, dokumentalista Wang Bing przedstawi "Mrs. Fang", ukazujący losy kobiety zmagającej się z chorobą Alzheimera. Z kolei artysta wizualny Xu Bing pokaże ciekawie zapowiadającą się pod względem formalnym fabułę "Dragonfly Eyes" ("Qing Ting zhi yan", zrealizowaną z wykorzystaniem nagrań z kamer przemysłowych. Film ukazuje historię kobiety, która opuściła mury klasztoru buddyjskiego i powróciła do zwykłego życia.
W sekcji dedykowanej debiutanckim i drugim filmom nowych talentów, Concorso Cineasti del Presente, znalazł się południowokoreański "The First Lap" ("Cho-haeng") Kim Dae-hwana, opowiadający o parz młodych ludzi nakłanianych przez rodziców do małżeństwa oraz japoński "Sweating the Small Stuff" ("Edaha no koto") Ryutaro Ninomiyi, o dwudziestosiedmiolatku, który po latach spotyka rodzinę dawnego przyjaciela.
Oprócz nich w programie Locarno znalazło się także kilka azjatyckich produkcji krótkometrażowych - chiński "Crossing River" (reż. Han Ymeng) o pracownikach budowlanych, tajski "Song X" (reż. Mont Tesprateep) o duchu dezertera poszukującym kogoś, kto pochowa jego ciało oraz japoński "Signature" (reż. Kei Chikaura) o młodym Chińczyku w Tokyo. W ramach towarzyszącego festiwalowi Tygodnia Krytyki pokazany zostanie tajwańsko-birmański "Blood Amber" (reż. Lee Yong Chao), opowiadający o pracownikach wydobywających bursztyn w lasach kontrolowanych przez Armię Wyzwolenia Kaczinu.
MFF Locarno w latach 2016-2018 realizuje także projekt Open Doors poświęcony kinematografiom Azji Południowej. Inicjatywa obejmuje serię warsztatów dla obiecujących artystów oraz pokazy filmów z krajów biorących udział w programie - w tym roku będą to Afganistan, Malediwy, Pakistan i Sri Lanka.

Rozpoczynający się 30. sierpnia Festiwal w Wenecji na listę 21 tytułów rywalizujących o Złotego Lwa zakwalifikowała trzy filmy azjatyckie. "Angels Wear White" ("Jia Nian Hua") to chińsko-francuska koprodukcja w reżyserii Vivian Qu - jej poprzednia, debiutancka "Trap Street", powiadająca o niezauważanych przez użytkowników manipulacjach w chińskim internecie także miała premierę w Wenecji. Qu jest również producentką, stojącą między innymi za nagrodzonym Złotym Niedźwiedziem "Czarnym węglem, kruchym lodem" Diao Yinana.
Mocną propozycją kokursową jest thriller "The Third Murder" Hirokazu Koreedy, opowiadający o prawniku, który ma bronić oskarżonego o morderstwo, który 30 lat wcześniej został już uznany za winnego innej zbrodni.
W konkursie znajdzie się także zrealizowany w obozach dla uchodźców "Human Flow" Ai Weiweia, wyprodukowany w Niemczech, gdzie niezależny i zmagający się z prześladowaniami chińskich władz artysta obecnie mieszka.
W konkursie filmów o bardziej eksperymentalnej formie, Orizzonti, znalazł się francusko-japoński "La Nuit Ou J'ai Nage" ("Oyogisugita yoru") w reżyserii Damiena Manivela i Kohei Igarashi. Na listę specjalnych pokazów pozakonkursowych trafiło z kolei długo oczekiwane zwieńczenie słynnej gangsterskiej trylogii Takeshiego Kitano - "Outrage Coda".
W sekcji poświęconej odrestaurowanym klasykom kina będzie można zobaczyć filipiński "Batch '81" (1982) Mike de Leona, mroczny, alegoryczny obraz ukazujący naturę faszyzmu, ukazujący historię młodego człowieka, próbującego wstąpić w szeregi elitarnego bractwa i przechodzącego kolejne stopnie wtajemniczenia. W tym samym przeglądzie znajdą się też aż trzy dzieła z Japonii: "Zarządca Sancho" (1954) i "Ukrzyżowani kochankowie" (1954) Kenjiego Mizoguchi oraz "Smak ryżu z zieloną herbatą" (1952) Yasujiro Ozu.
Sekcje towarzyszące 74. MFF w Wenecji także nie rozpieszczają liczbą azjatyckich propozycji. W ramach Międzynarodowego Tygodnia Krytyków nie znalazła się ani jedna produkcja z Azji. Do programu Venice Days, organizowanych przez Włoskie Stowarzyszenie Filmowców, trafiły dwie. Pierwsza to "The Taste of a Rice Flower", rozgrywający się w prowincji Yunnan dramat o relacji między matką a córką w reżyserii Pengfeia, który w 2015 pokazał w Wenecji debiutancki "Underground Fragrance". Druga to nowy film Pen-eka Ratanaruanga, thriller "Samui Song", opowiadający o aktorce tajskiej opery, która wchodzi w konflikt ze swoim mężem, bogatym obcokrajowcem, uwikłanym w tajemniczy kult.
